poniedziałek, 27 października 2014

Internetowa analiza

Internet to nie tylko kopalnia wiedzy, źródło rozrywki czy miejsce spotkań. Internet to miejsce, w którym rodzą się POTWORY.





Spostrzegawcze oko obserwatora zauważy wiele typów internetowych osobowości. Od duszyczek, które muszą pochwalić się dosłownie wszystkim na fejsbuczku czy instagramku (zdjęcie jedzenia nikogo już nie dziwi! Są ciekawsze rzeczy, którymi można się pochwalić) po osoby, które żyją z nienawiści do wszystkich, którzy istnieją w internetach.


Jak każdy współczesny osobnik spędzam dużo czasu w cyber przestrzeni. Uczę się dzięki notatkom zamieszczonym w sieci, robię zakupy, pielęgnuję różne znajomości czy realizuję swoje pasje. Z tych wszystkich czynności, moją ulubioną formą spędzania wolnego czasu (oczywiście oprócz oglądania seriali!) jest ANALIZA LUDZKICH ZACHOWAŃ, czyli po prostu obczajanie głupoty ludzkiej. Uwielbiam przeglądać rożne facebookowe strony czy fanpage. Kocham czytać co ludzie za głupoty tam wypisują, jakie idiotyczne komentarze wstawiają. Jest to ważny element mojej codzienności. Lubię to robić, oczywiście dlatego, że podnosi to moją samoocenę. Czuję się taka mądra, bo przecież ja wiem, że Kominek nie zamyka swojej Piesi w piwnicy, kiedy leci do NY. Nie muszę komentować na jego Instagramie, że mam nadzieję, że to żart. BO JA TO PO PROSTU WIEM. TAKA JESTEM MĄDRA!


Z tego wielkiego zachwytu nad stanem mojej inteligencji, zaprezentuję Wam moje ulubione typy internetowych osobowości. Czytajcie uważnie, bo jeszcze się okaże, że twój przyjaciel jest jednym z nich...wtedy będziesz musiał koniecznie zmienić przyjaciela!

1. Bohater tragedii. Człowiek w potrzebie, dopadł go zły los, niewiedza wessała w swą odtchłań i potrzebuje rady. Wujek Google nie pomaga, znaleźć potrzebnych info sam biedak nie może, więc PYTA. Pytania są różne. Można przeżyć milion pytań dziennie o to czy są zajęcia, kiedy, jak i gdzie (nieważne, że jest plan na stronie wydziału, warto spytać. Może źle czytam, źle interpretuję tabelki z rozkładem zajęć), Można też znieść tysiące pytań: skąd bluzeczka?" pod zdjęciem jakiejś blogerki. Uważam, że podpis pod zdjęciem z wyjaśnieniem, gdzie kupiona była bluzka i odpowiedź na pierwszych 100 takich pytań jest NIEWYSTARCZAJĄCA. Naprawdę pytajcie 101 raz, spoko. Nie mogę jednak znieść pytań typu: mój piesek zdycha-co mam zrobić?! Szczęśliwe zwierzę, ma taką troskliwą właścicielkę. Na pewno uratuje mu życie. Kiedyś spotkałam się z lepszą sytuacją. Niestety nie mogę już znaleźć tego wpisu na forum, ale brzmiał on mniej więcej tak: "moja króliczka nie była dopuszczona (do mężczyzny króliczego), ale chyba zaszła w ciążę (nieskalana!). Długo robiła gniazdo i chyba już urodziła. Ale nigdzie nie widać młodych. Czy je zjadła? Gdzie są małe?" Serio. Serio. Serio. 




2. Pani dobra rada. Skoro padają pytania, trzeba na nie odpowiedzieć, Są wytrwali weterani, którzy czatują na najróżniejszych forach, stronach, dając swoje cenne rady. Są przecież najmądrzejsi. Zawsze doradzą Ci jak schudnąć/przytyć (oczywiście, pierwsi zauważą, że masz parę kilogramów za dużo), jak lepiej się ubrać (np. powinnaś ubrać bluzkę w innym kolorze, żeby podkreślił blask twoich oczu). Oni wiedzą jak najlepiej sprzątać, prowadzić dom, wychowywać dzieci. Kiedy popełnisz błąd ortograficzny, przejęzyczysz się czy zrobisz literówkę, ZAWSZE CIĘ POPRAWIĄ-nie martw się! Upomną się o zasady dobrego odżywiania, stwierdzą, że powinnaś więcej biegać, itp. Z nimi nie zginiesz! Zawsze uratują Cię z opresji niewiedzy!







3. Hejterzy. Agresywny typ osobowości. Lepiej ich nie spotkać. Krytykują wszystko i wszystkich. Ale nie tak konstruktywnie jak Pani Dobra Rada, który tylko chce pomóc życzliwie. Oni Cię po prostu niekonstruktywnie nienawidzą. Uwielbiam te komentarze pod zdjęciami blogerek: "jesteś za chuda", "jesteś brzydka", "kup sobie aparat na zęby, zamiast wydawać tyle na torebkę", "na twoim mięjscu nie pokazywałabym tych krzywych nóg" albo: "nie lubię twojej strony, ale ten wpis to przesada!". Ciągle coś im nie pasuje, wszystkiego zazdroszczą. Według nich wszyscy są głupimi, nic niewartymi beztalenciami (nie wiem nawet czy jest takie słowo ^^), oczywiście urodą nie grzeszą, nic nie robią pożytecznego. Nienawiść wypełnia ich serca, umysły, całe ciała, że aż wylewa się z nich strumieniami. Nie darują sobie zapraszania do znajomych osób, których nie lubią. Ciągle muszą odwiedzać znienawidzone blogi. Wszystko po to, by powiedzieć jak bardzo tego nie lubią.






4. Łańcuszkowy miłośnik. Pod każdym wpisem, komentarzem, w prywatnej wiadomości, musi pojawić się łańcuszek. "Jeśli nie przeczytasz tego w ciągu 10 sekund, twoi rodzice...", no właśnie co? Będą mnie odwiedzać w więzieniu, jak Ci przywalę patelnią (nie da się inaczej).


Bardzo lubię też kiedy na feju, na stronie "roku", która ma na celu wymianę istotnych informacji (np. o egzaminie) czy dzielenia się notatkami ktoś pyta: "kto ma legitymację?" i 350 odpowiedzi: "ja" (czasem z małym bonusem: "I ja", "ja TEŻ"). Albo kiedy ktoś usuwa wszystkie notatki i zmienia hasło do wspólnego maila. A co tam, niech nie mają, skurwysyny jedne! I rozczulają mnie to romantyczne spotterskie "szukam dziewczyny...".

Tyle radości daje internet!

Z dedykacją dla DARII!!!!! :*




0 komentarze :

Prześlij komentarz

 

SYMPATYCZNIE KAŻDEGO DNIA Copyright © 2011 -- Template created by O Pregador -- Powered by Blogger